Moja 2 kreepypasta. Smartfon.

Zepsuł mi się smartfon. Każdemu się to mogło zdażyć prawda? Co prawda był to jeden z mocniejszych modeli, ale stary. Z mamą poszliśmy do sklepu po nowy telefon. W oko wpadł mi pewien dziwny telefon marki htaed o modelu sedah lleh3. Był czarnym telefonem o metalowym tyle z fajnym logo pokazującym strzałkę z uśmiechem. Kosztował 500zł, a jego parametry były zachęcające. 256gb pamięci z kartą msd do 3tb, dual sim, 8gb ram itd. Gdy go odpaliłem pojawił się na moment napis htaed. Po chwili przeniosło mnie do ekranu konfiguracji. Niebyło by w tym nic dziwnego, gdyby nie straszna czcionka tego okna. Czarna w małe diabły. Poza tym był tam dziwny przycisk live i inny lived. Gdy telefon został skonfigurowany, launcher nie wyglądał wcale dobrze. Był krwiście czerwony, a napisy na nim zdawały się pokrywać cieniem. Prucz standardowych appek były tam.
Live, lived, oraz pare innych. Telefon ponadto zachowywał się normalnie z wyjątkiem. Każdy sms, każdy mail który nim wysyłałem miał załącznik htaed, lleh, sedah.jpg, znaczy jeden z tych plików. Nieraz były to pliki lived.apk i live.apk. Wkońcu coś mnie tknęło. Wysłałem sam do siebie maile. Plik lleh.jpg przedstawiał związanego i pobitego człowieka z wyciętym na ubraniu napisem lleh ot og.
Plik htaed.jpg był obrazkiem związanego i pobitego psa z napisem htaed ruoy na obroży.
Plik sedah.jpg to demoniczne stworzenie trzymające w dłoni kartę z napisem eid tsum uoy.
Nagle wpadłem w panikę. Przeciesz te napisy czytane od tyłu znaczą, go to hell, your death i you must die!
Przeraziłem się i nawet nie chciałem sprawdzać plików lived.apk i live.apk, znaczy to przeciesz devil.apk i evil.apk!
Jednak jakaś siła zmusiła mnie do zainstalowania tych aplikacji. Do dzisiaj tego żałuję. W live były zdjęcia związanych moich znajomych bez głów, w lived ja sam bez głowy. Po chwili usłyszałem za sobą złowieszczy śmiech i poczułem zimny metal na gardle. Myślałem że to będzie mój koniec, ale ta osoba powiedziała.
Rób to co każę a nic ci się nie stanie!
UUtraciłem kontrolę nad swoim ciałem. Robiłem straszne rzeczy. Teraz mam kontrolę. On zostawił mnie tylko po to, żebym mógł to napisać. On tu idzie nieeeeee! raryttaufgnkurfwerwfgreg!

24 komentarze

  1. 4 dni później.
    Znów słyszę złowieszczy śmiech, a głos znów powiedział, bym się go słuchał, i znów nie mam kontroli.
    Oto lista poleceń:
    Wyryj dziwny znak na jakiejś kosiarce i ukryj w niej demona.
    Każ demonowi, że jak ktoś ją kupi, niech ją włącza co noc i terroryzuje wszystkich.
    Wyteleportuj się do Fuindu.
    Wyjmij duszę z tego stwora (wskazywał na strasznego smoka.
    Niech ta dusza może palić i ścinać ofiary.
    Daj ten chaczyk staremu żebrakowi.

    No i zostawił mnie. Teraz widzę zombiaki, wampiry, szkielety i wilkołaki.
    No i wykrakałem, bo idzie domnie wilkołak.

    Ghhhhhhhhh! Odgryzłem Twoją minigłówkę hahahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha.

  2. Przypomniała mi się zabawa. Było to coś w podobie:
    – Wykiełkowały mi 4 rośliny.
    – A mi 200.
    – a mi446533121235466665

    itd.
    Przechwalanka w żartach, dawne czasy.

  3. dzięki za motywacje nuno. Staram się jak coś. W swoim życiu przeczytałem ze 100 past wszeklkiego rodzaju

  4. Czytale mna ELtenie gorsze rzeczy: „Transformacji nie bede opisywal bo ja juz znacie”. Tu sie zatrzymam. Pisz, ucz sie.

  5. czemu brakuje. A no dobra może jakoś brakuje, ale też ciągle to samo to jakoś mdło by było.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

EltenLink