Ciekawostki nt moich opowiadań, część pierwsza.

1. Wiele opowiadań pisanych na przestrzeni lat to spontaniczne rzeczy, na które pomysł pojawiał się gdzie się tylko dało. W szkole, na wyjazdach. Te też najlepiej się rozwijały.
2. Jedna z części podróży po Tangerii pisana była na ibaiu na wakacjach na wsi. Duużo było zabawy z korekcją tego w postprodukcji, ale się udało.
3. Kilka opowiadań pierwotnie miało wyglądać inaczej. Do kilku mam archiwalne resztki, większość była jednak pisana z głowy, więc nie ma ich zaczątków.
4. Na blogu istnieje około 20 historii, które nie są opublikowane z wielu powodów. Jeszcze więcej tego jest na dysku. Kilka nawet skończonych, widziało to kilka osób.
5. Podczasw pisania mojej podróży pokemon faktycznie miałem redmi note 9 pro, więc bohater otrzymał tożsamy telefon.
6. Wiele opowiadań, zwłaszcza pokemonowych uwzględniało mój prawdziwy wiek, gdy je pisałem. Moja podróż pokemon, podróż po tangerii, oraz na innych blogach pokemon dziwna historia, pokemon Stano. Co jednak z tego, skoro potrafiłem pisać rozdziały miesiącami, a bohater nie dorastał, jak powinien? Taka to konsekfencja weny. Ty potworzyco, masz być!
7. W innej części podróży po tangerii występuje klawiatura genesis thor 300 na niebieskich przełącznikach. @DJGraco, dalej to u ciebie leży, czy już nie? Jakoś tak przypadkiem wyszło.
8. Największe błędy ludzkości, wyznania, a on tam stał, dudnienie. Te opowiadania pisane były do słownie w ciągu kilku godzin. I jakoś fajnie się je pisało.
9. Dziwne życie zaczęło się jako zwykły troll. Chociaż przyznam, fajnie się to pisało przed egzaminami czy klasówkami. Odpręża lepiej, jak alko.
10. Kilka opowiadań kronika życia, polskie anime, bazowane są ostro na tym, co pisałem w początkowych miesiącach istnienia chata gpt.
11. Kronika miała otwierać całościowe uniwersum, które istnieje od dawna w formie zapisków z gpt. Na szczęście prawie wszystkie z nich posiadam dalej. Nie wiem tylko, czy warto to gdzieś udostępniać. Trochę wasza decyzja, czy chcecie się pośmiać.
12. Kilka opowiadań miało być, ale to co jest jest chyba ich ostatnim oddechem. Np paradoks czasu. Jakoś nie chce mi się tego pisać, choć pewnie kiedyś to zrobię.
13. Część historii, np wspomniany wcześniej paradoks, czy światło i ciemność, to dzieła covidu. Dzięki koronko, bo coś z tego nawet dalej jakoś trwa.
14. Zastanawialiście się kiedyś czemu moje opowiadania potrafią mieć nazwy z kosmosu? Bo nie mam pomysłu, by je nazywać. Kilku zmienił bym teraz nazwy, ale to chyba już zbyt późno.
15. Wszystko się kończy, wszystko się zaczyna oparte było na creepypaście deszcz. Nie jest to jednak plagiat, tylko inspiracja. O ile kody źródłowe w bgt zdażało się dawno temu podbierać, pisałem zawsze własne historie.
16. Kilka opowiadań zostało napisanych i pisze się na proźbę użytkowników. Wilk w owczej skórze, proźba Zuzy, nieopublikowany smart deawatch, także na jej proźbę, i pewnie coś by się jeszcze znalazło. Przypominajcie, jak coś pisałem pod was.
17. Cytat z wilka w owczej skórze "Gdy błąd popełnia bestia, popełnia go świat", jest żywcem zaczerpnięty z telegramowej historyjki mojej i Zuzy z końcówki 2023 roku. Obiaśnienie cytatu także jest autentyczne, z historią pochodzenia. Różnica taka, że tych opowiadań nikt nie widział. I tak są niedokończone.
18. Opowiadanie kryształ, chyba pierwsze na blogu, było dziwnym eksperymentem. Teraz widzę, jak dziwny był to twór. Jest niech będzie.
19. Historie filozoficzne, nazywane przezemnie pastami, pisane były często na strzała. Pojawiał się temat, pojawiała się historia.
20. Potwory to chyba moje najkrutsze opowiadanie. I tak jestem z niego dumny. Pisane w minutę, może dwie?
21. Jeśli jakaś historia jest długo niekontynuowana, albo jest przerwa na blogu, nie oznacza to, że nie będę dalej pisać. Pogadajcie z weną, ona wie lepiej, co, gdzie i jak jest z tym wszystkim.
22. Opowiadania, których prawie nikt nie widział, czyli winda i znalezisko, nie pojawiły się na blogu, bo nie. Zapomniałem o nich, choć wielokrotnie byłem proszony o ich umieszczenie. Może kiedyś, jak błędy poprawię?
23. Czasem niestety jest tak, że przeczytam dobrą książkę, przeczytam dobrą pastę, etc. Zainspiruje mnie to do czegoś. Coś nawet napiszę, ale co mi po tym, jak wena się wypina?
24. Ale spontan wychodzi już zawsze. Gdzie tu sens, gdzie logika, ja się kurna pytam?
25. Często mam plan na jakąś historię. Ale nie wiem, jak ją ubrać w słowa. Frustracja na poziomie maxima.
26. Niektóre opowiadania dudnienie, albo wątki z opowiadań wilk w owczej skórze, są autentyczne, lub oparte na faktach. Dudnienie powstało, gdy zwiedzałem muzeum, a coś pod nami zaczęło dudnić. Co do wilka, już pisałem wyżej.
27. Sam wilk powstał przez kilka osób. I miały być dwie wersje. Może kiedyś druga też się pokaże, pisana na inną modłę.
28. Kto pamięta opowiadania z klango? Część nowych jest jakoś prubą reedycji staroci. Tych, które miały jakikolwiek sens.
29. Mam dziwne wrażenie, że jakaś część opowiadań z dzieciństwa jest lepsza od tego, co tutaj piszę.
30. Wiecie, że opowiadania, takie jak światło czy ciemność, oraz wcześniejsze na blogspotach pisałem też pod widzących? To znaczy, to był główny target pisania ich.
31. Lubię spontan. Tak samo dobre jest pisanie pod wpływem emocji. Wycisza i pozwala przelać siebie często tak, że nikt nie wie, o co chodzi, choć dalej się podoba.

Jeśli chcecie więcej, no to, piszcie.

Opublikowano

9 komentarzy

  1. Szczerze fajnie się to pisało. Ale chyba się zgubiło, chyba że będzie mi się chciało tego szukać, bo to ciekawe było

  2. Mam dalej tego Genesisa, cały czas czeka na sprzedanie, ale nikt go nie chce, nie mniej puki co to leży. W

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

EltenLink