Światło i ciemność, część 2

Helios, grzmot! Wydaję polecenie. Heliolisk bezzwłocznie zaczyna zbierać energię potrzebną do ataku.
Wulkan, sprubój końskiego udeżenia! W głosie Meliany słychać lekką niepewność, lecz jej pokemon nie przejawia takich cech. Jego kopyta błyszczą, a sam wielbłąd zaczyna się rozpędzać. Heliolisk niestety nie zdążył uniknąć. Został odepchnięty daleko na koniec pola walki.
Helios, możesz walczyć? Pytam się. Stworek kiwa głową ledwo wstając, lecz to nie wystarczy by go pokonać.
Szczęśliwie, słychać potworny grzmot. Gigantyczny piorun przecina powietrze by wbić się w ziemnego rywala. Ten, po mimo typu ziemnego odczół to dość mocno. Wielbłąd zachwiał się niebespiecznie, lecz jakoś utrzymał równowagę. Potrząsnął głową i krutko ryknął.
Wulkan, jeszcze raz plusk lawy! Mówi trenerka.
Helios, pokażmy mu, jak to się robi. Miotacz płomieni! Uśmiecham się.
Jak! Zszokowana przeciwniczka patrzy na jaszczurkę, która wypuszcza z ust gorący słup ognia, który zdeża się ze strumykiem lawy od Camerupta. Niestety albo i stety, to atak wielbłąda jest silniejszy. Miotacz płomieni elektrycznego jest wkońcu zepchnięty gdzieś w głąb lawy, co nadało jej złowieszczego, błękitno białego odcienia. Stworek z Kalos jednak uniknął ciosu, który ledwie ochlapał mu łapki.
To jednak wystarczyło, by pisnął z bólu.
Helios, końvzymy to. Serfój! Wydaję komędę.
Blokuj to, kamienna ściana! Mówi moja oponentka.
Ognisty zaczął wyrzucać z wulkanów wielkie, płonące głazy, które ułożyły się w ścianę. Mój przyjaciel tym czasem wypluł wielką masę wody. Zaczął po niej płynąć jak zawodowy surfer. Wkońcu atak dosięgnął rywala.
Wielbłąd upada na ziemię, która asz drży. Widać, że nic więcej już w tej walce nie zrobi.
Och, Wulkan, byłeś świetny. Meliana chowa stwora do kuli. Z jej następnego balla wylatuje wielki smok o trzech głowach.
A więc to tak? Pytam mierząc wzrokiem Hydreigona. Smoczy puls! Mówię do swojego, niestety osłabionego pokemona.
Hydra, kontruj to mrocznym pulsem! Zdecydowanie mówi trenerka. Jej smoczyca z rykiem wypluwa z największej paszczy spiralę czarno fioletowej energii, która zdeża się z zieloną kulą wytworzoną przez Helioliska. Ataki o dziwo są sobie równe. Zdeżają się na środku pola, wybuchając.
Jeszcze raz! Mówimy jednocześnie. Rezultat? Taki sam jak poprzednio, z tym, że mroczny puls minimalnie, ale jednak zbliżył się do jaszczurki.
Miotacz płomieni! Proszę swojego podopiecznego.
Nie ma tak! Hydra, łap go! Nakazuje rywalka.
Smoczyca podlatuje do mego stworka i chwyta go w łapy. Wzbija się do lotu, i zostaje trafiona płomieniami z pyska jaszczurki. Wytrąca ją to lekko z równowagi, ale szybko wraca do siebie.
Sprubój się uwolnić, działo porażenia! Wydaję ryzykowną komendę. Działo porażenia to bardzo potężny atak, ale także bardzo niecelny.
Sejsmiczny rzut! Odpowiada na to wyzywająca. Jaszczurka w mgnieniu oka wyrzuca z siebie pocisk napełniony żółtym, elektrycznym światłem. Dosięga on łbów smoka, który zostaje natychmiastowo sparaliżowany i bezwładnie upada na ziemię. Heliolisk ledwo wykaraskał się z jego, a raczej jej szponów. Hydreigon tym czasem upadła na ziemię z rykiem.
Oj nie! Hydra, musiż sprubować użyć smoczego pulsu! Mówi moja oponentka.
Jeszcze czego. Helios, ty też! Odpowiadam krutką komendą.
Stwory warczą gniewnie i odpalają swe ataki praktycznie w tym samym czasie. O dziwo oba ataki trafiają, wzbijając wielki tuman pyłu. Po opadnięciu kużu widać, że niestety Heliolisk leży, pokonany. Smok z Unovy tym czasem leci niepewnie przed siebie.
Helios, świetna robota. Mówię chowając stworka w ballu. Wyrzucam kolejną kulkę, z której wydostaje się istny potwór przypominający wielkiego, chińskiego smoka.
Co to? Meliana otwiera usta ze zdziwienia, wyciąga pokedex. Gdy już zeskanowała mą Drampę chowa go robiąc zaskoczoną minę.
Ale z Aloli? Pyta.
Ano z Aloli. Śmieję się. Tym czasem oba smoki ryczą, warczą i syczą na siebie gniewnie.
Wybrałem ją, bo widzę że jesteś silniejsza od większości trenerów, którzy tutaj przychodzą. mówię do trenerki.
Staram się, dziękuję. Odpowiada z szelmowskim uśmiechem.
Hydra, smoczy puls! Rozpoczyna walkę.
Jango, kontruj to lodowym promieniem! Kontruję.
Bestie warknęły gniewnie i odpaliły ataki. Wiązka bladoniebieskiej energii lodowej zostaje rozbita przez smoczy puls Hydreigon, nadając mu nowego, niebieskiego koloru. Drampa nie zdążyła się odsunąć i ryknęła krutko z bólu.
Ach, Jango, pokaż jej naszą tajną broń! Użyj skalnego kolca (rock wrecker)! Mówię pewnie. Stwór szybko wyrywa z ziemi wielki kawał bazaltu, którym bez wysiłku rzuca w twarze rywalki. Ta, niespodziewa się takiego czegoś i obrywa prosto w środkowy łeb. Mój stwór tym czasem musi chwilę odpocząć po tak silnym ataku.
Smoczyca z Unovy jest bardzo ranna. Widać to po jej szybkim oddechu oraz po tym, że już nie unosi się w powietrzu, lecz stoi na ziemi dysząc z bólu.
Hydra, chcesz dalej walczyć? Niepokoi się jej trenerka. Uspokojona jednak zdecydowanym warknięciem jej przyjaciółki przechodzi do dalszej ofensywy.
Atakuj smoczym pulsem! Mówi.
Smoczy pazur! Rzucam. Stwory znów rzucają się na siebie. Otoczony zieloną energią pazur Drampy wbija się w plecy Hydreigon, która to z koleii wyrzuca z paszcz 3 kule zielonej energii, które odpychają alolańskiego smoka na bespieczną odległość. Oba pokemony są już w dość ciężkim stanie po tylu ruchach.
Zkoncentrowany podmuch! Mówimy w tym samym momęcie. Stwory tworzą w łapach dziwne kule, z których wyłaniają się promienie białej energii. Oba trafiają w cel. Znów wzbija się pył, lecz tym razem Hydreigon wyszła lepiej z tego starcia. Drampa jest prawie nieprzytomna.
Wow! Mówię z podziwem, wydając ostatnią komędę Drampie.
Jango, niszczyciel głowy! Smoczyca podchodzi do rywalki, jej łeb pokrywa się wściekle brązowym kolorem, po czym łup! Z sufitu posypał się tynk. Nieprzytomna Drampa leży u stóp Hydreigon, która wygląda tylko troszkę lepiej po otrzymaniu tak potężnych obrażeń.
Wycofuję Drampę. Trzeci już ball upada na arenę. Wielki, fioletowy Exploud stoi, gotowy, by walczyć.

15 komentarzy

  1. W takim razie mógłbyś mi podać listę legend oprucz kanto i johto, bo te są mi świetnie znane.
    No i regisy z hoen, regigigaz, broudon i kyobre, raykwaza, dialga, palkia, giratina, arceus i vittini oraz landorus, thundurus i thornadus.
    Ale reszty nie znam lub nie kojarzę.

  2. W takim razie nie zdawałem sobie sprawy z tego, że w showdownie jakikolwiek stwór może się wybrać, jak się wybierze random battle.
    Bo myślałem, że legendy nie są na liście.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

EltenLink