JA, ty, my, creepy pasta.

Czasem jest tak, że po mimo twoich starań ciężko ci jest nawiązać relacje z ludźmi. Nie raz z kilkoma tylko osobami, czasem z większością, a istnieją też tacy, którzy nie potrafią dogadać się z nikim. W czym może być problem? Czy to na pewno to ten okrutny świat wyklucza ciebie z siebie, bo ciebie nie chce? Czasem, tak. Czasem, po mimotego, że starasz się być dobrym, pomocnym człowiekiem, coś idzie nie tak i i tak masz chujowo w życiu. Problemem jest społeczeństwo. Te chuje nieakceptują najmniejszych nieprawidłowości w tobie. Jesteś niewidomy, głuchy, upośledzony, a może mieszkałeś w domu dziecka? Świat będzie ciebie za to jebać, bo tak i już. Niewidomy nie nawiąże kontaktu z każdym widzącym, bo wg takiego jest po prostu, inny. Głuchy może mieć problem z nawiązaniem kontaktu z słyszącym, bo jest inny. Upośledzony, nawet jk nie jest to wielki stopień, będzie wykluczany, bo nie jest taki, jak społeczeństwo. jebać starania takiej osoby, jebać wszystko, nie będzie taka jak my, to niech wypierdala. Chuj z tym, że ona chce, tylko coś jej na to nie pozwala? T przecież jej, nie nasza wina!
Czasem jednak problem nie tkwi w świecie, lecz w tobie, czy we mnie. Nasze wady przyćmiewają zalety. Jesteśmy impulsywni, brutalni, agresywni. Bijemy swoje żony, gwałcimy małe dzieci. W takiej sytuacji, to nie ten tragiczny świat nie chce nas, tylko my nie chcemy jego. To my wykluczamy samych siebie ze zbiorowiska, społeczeństwem zwanego. Jeśli to tylko charakter pół biedy, bo możemy starać się zmieniać. Ale jeśli popełnimy zbyt wielki błąd w życiu, mamy przejebane, i to kompletnie.
Najgorszy ból to jednak ten, który sprawia nam osoba, z którą po mimo wszystko chcemy mieć kontakt, lecz to my musimy go podtrzymywać, pielęgnować, gdysz gdy my go zatracimy, on się urywa. Wynika to z wielu rzeczy. Czasem to problemy społeczne, coś, co tkwi w takiej osobie, ale zdażają się też ludzie tacy, którzy lubią ciebie tylko wtedy, gdy ty ich lubisz. Sami z siebie nie wykazują inicjatywy ani niczego, co wskazuje na chęć utrzymania jakiejkolwiek relacji.
Gdy czujesz, że to tak wygląda, po prostu odpuść. Po co masz się męczyć, świecić dupą, jeśli on czy ona po prostu tego nie chce? Czy na rprawdę potrzebujesz kontaktu na pokaz, na wyrost, który jest tylko wtedy, kiedy ty o nim pamiętasz? Czy to nie doprowadzi tylko do większego bólu wewnętrznego? Właśnie doprowadzi.
Jeśli to twój charakter przeszkadza w kontaktach, staraj się go zmienić na tyle, na ile możesz. Ale musisz tego chcieć. Gdy widzisz kogoś, kto chce ciebie zrozumieć, lecz boi się odrzucenia, lub ma inne problemy, nie zawachaj się mu pomóc. Nie pozwól społeczeństwu, by zmiażdżyło go czy ją jak robaka gniecie książka. On też jest człowiekiem i ma coś do powiedzenia. Ale nie wysilaj się, gdy widzisz, że jemu to po prostu nie potrzebne.
Jeśli natomiast cierpis, bo jesteś niesprawiedliwie odrzucany z tego wyścigu szczurów, nie rób nic na siłę. Ludzie, którzy zrozumieją ciebie pojawią się czy teraz, czy później, ale pojawią się. Każdy z nas ma jakąś wartość, która obiawi się teraz, jutro, czy za rok.
Najgrsze jednak jest to, że są tacy, którzy po prostu będą niszczeni przez świat. Czy to dlatego, że nie chcą się zmieniać, czy po prostu świat tego chce. Jeśli jesteś jednym z nich powiem krutko. Masz przejebane w życiu. Czasem po prostu tak jest. Niektórzy są tylko po to, żeby cierpieć. Wszak nasz świat opiera się na podwalinach wojen, cierpienia, bólu, gwałtu i przestępstwa.

Opublikowano

4 komentarze

  1. Co to ma wspólnego z pastą? Zauważ, że idea pasty to wywołanie dreszczu w czytelniku. Czy tylko duchy, krew, demony, czy wiedźmy z lasu są straszne? Najstraszniejsze jest nasze życie.

  2. Nie wiem co to ma wspólnego z Creepy pastą, ale tak czy tak wpis prawdziwy i szczery, że dobitniej się nie dało. Kurrr… Jak ja to wszystko dobrze znam…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

EltenLink